Pomoc w szukaniu domów dla niechcianych zwierząt

andzela

Kurcze ludzie, obudzcie się !! Zawiodłam się na Was ( nie licząc MAŁYCH jednostek ). Zapisujecie się na akcje, jesteście chętni do działania, i co ?! i nic !! Kurcze, ja się staram, nie zawsze wychodzi, ale liczą się chęci.

Zrobiliście coś, aby pomóc zweirzakom w dniu 25 listopada ? (dzień bez futra) Ja osobiście zamieściłam wpis z prośbą do gazety mistowej (nie wiem jak to się pisze), aby nie kupować futer bo to zagraża zwierzakom itp. zrobiłam parenaście plakatów i porozwieszałam je na słupach .. kurcze no ! staram się, a tutaj widze żeniektórzy są silni w mowie, ale dlaczego nie w uczynkach ?!
Dziewczyny, wstańcie na nogi i zróbcie coś. Proponowałyśmy tyle akcji, można przecież zachęcać do nich innych, można wymyślać mase różnych akcji, aby pomóc zwierzętom. Bo przecież, samo siedzenie i członkostwo w klubie nic nie da ! ...
Okay, przyznam ja sama ostatnio nie jestem aktywna w klubie, ale to przez obowiązki. Mam mnóstwo nauki i nie wyrabiam .. A jak już jestem przy komputerze, to zapomnam wchodzić na bloga KPZ, czy na forum bo nic mnie nie motywuje do tego, aby tu zaglądać.
Mam nadzieje, że to się zmieni ...

Nika

Ja z Martą ostatnio też mamy mnóstwo nauki ale staramy się coś robić: zbieramy podpisy pod tą petycją w sprawie koni na rzeź Vivy. Niestety w dzień bez futra nic nie udało się zorganizować Sad

Ale napisała do mnie jakaś nowa dziewczyna i poprosiła o formularz, niewiele o niej wiem bo akurat musiałam wyjść od kompa, ale mam nadzieję, że zdecyduje się na członkostwo i będzie bardziej aktywna niż przeciętni członkowie... Nie wiem co z akcją workową bo nikt nie zgłosił się żeby przygotować na komputerze apel i wizytówki, a ja sama nie dam rady:( Dlatego jak narazie postanowiłam odkładać jedzenie dla ptaków i zacznę je dokarmiać już teraz (planowałam na początku grudnia) systematycznie w środy (JUTRO!) i soboty bo wtedy najczęściej chodzę do parku z Fuksem i przy okazji zawsze mogę coś wyrzucić ptaszkom. Zastanawiałam się też nad zakupem większej ilości słoniny i porobienie wielu małych kosteczek a potem porozwieszanie w różnych częściach parku a także gdzieś na okolicznych drzewach. Jeśli znajdzie się ktoś chętny na napisanie tego apelu i/lub przygotowanie wizytówek to chętnie pomogę, a potem mogę wziąść się za rozwieszanie. Najlepiej było by wziąść się za to jak najszybciej, bo po świętach to już nie będzie sensu:(

Ewentualnie możemy ściągnąć apel TOZu na którym i tak chcialam bazować i albo trochę pozmieniać, albo tylko dopisać że rozwiesiło KPZ:] Ale muszą być chętni do rozwieszania!!!

andzela

Ja bardzo chętnie porozwieszam. A apel moge napisać, tylko wizytówek nie zabardzo moge zrobić bo mi drukarka się zepsuła Sad

Ale jestem chętna do rozweiszania i pisania:)
Ah, no i Gosiu, nie chodziło mi akurat tutaj o ciebie, bo widze, że Ty się chętnie angażujesz, oraz wymyślasz nowe akcje:)

Nika

Wizytówki i tak każdy będzie chyba drukować we własnym zakresie bo jak przesłać wydrukowane skoro nie każdy chce podac adres:) Ale jeśli chcesz to ja w wolnej chwili spróbuję zrobić te wizytówki. No a jeśli jesteś zainteresowana tym apelem to na stronie TOZu znajdziesz ten ich i możesz go jakoś przerobić albo coś dopisać ale główne punkty będą i tak takie same bo w końcu zwierzętom czy w imię KPZ czy w imię TOZu można pomagac w ten sam sposób.

W środę byłam zanieść pierwszą porcję jedzenia do parku, ptaki i wiewiórki zaraz wyzbierały orzechy, a chleb za bardzo nie schodził, bo tamtejsze gołębie są chyba mocno rozpieszczone i ciągle mają tam co jeść. Dlatego chyba poszukam innego miejsca gdzie będę dokarmiać skoro tamte są najedzone i kręcą dziobami.